Surwiwalia - zlot miłośników survivalu.
- Active Knots
Zespół Active Knots miał przyjemność prowadzić cały dzień zajęć dla uczestników Surwiwali w Skierniewicach. Pierwszy blok zajęć dotyczył wyplatania różnych produktów z paracordu. W teorii miały być to zajęcia dedykowane dorosłym, ale nawet kilkulatka pojawiła się na zajęciach i świetnie dawała sobie radę! :)
Dla naszej dwójki był to bardzo intensywnie i przemiło spędzony czas. Start pierwszych warsztatów już z samego rana o 9:00. Mały poślizg, bo z zajęć survivalowego wędkarstwa jeszcze nie wrócili, ale pierwsi uczestnicy już siedzieli wokół nas. Mieliśmy czas na porozmawianie o rodzajach splotów, praktycznego zastosowania, plusów minusów danych produktów przez nas prezentowanych.
Wędkarze przyszli i ruszyliśmy z kopyta! Jak zmieścić tak dużo materiału w 2h zajęć?! Chyba daliśmy radę. Zaczęliśmy od wyplatania rękojeści, która bardzo dużo czasu nam zajęła, ale uporaliśmy się i wyszły nam naprawdę ładne trzonki. Szybka nauka wiązania pierścienia. Zrobiliśmy to jako zakończenie naszego oplotu trzonka, ale równie dobrze można wykorzystać ten pierścień do stworzenia Krokomierza, do pierścienia na chustę harcerską, bądź po prostu jako ozdoba na palec, bądź wiele innych...
Wystarczy trochę wyobraźni :)
Przyszedł czas na wyplatanie własnych bransoletek.
Wybraliśmy najprostszy i najbardziej popularny splot tzw. Cobrę. Całe towarzystwo otrzymało po kilka metrów paracordu każdy, w dostępnych i wybranych przez siebie kolorach. Oczywiście dominował kolor czarny i zielony (jak to przystało na survivalowców ;) ), ale trafili się i tacy odważni, którzy sięgnęli po pomarańczowy, czerwony i tęczowy (no dobra, ten ostatni to dzieciaczki wzięły ;) ). Aby każdy z tej ponad dwudziestoosobowej grupy mógł wyraźnie zobaczyć jak przebiega ten oplot, wykorzystaliśmy do tego grubą linę zawieszoną przed całą grupą. Dzięki temu każdy wyraźnie widział jak ma postępować krok po kroku. Pozytywne zaskoczenie, bo większość bardzo szybko złapała o co chodzi i ani się odwróciliśmy, już pokazywaliśmy jak zakończyć bransoletę. A jest to najtrudniejszy element, który wymaga dużej precyzji.
Chcieliśmy jeszcze dużo rzeczy pokazać i z miłą chęcią przedłużylibyśmy zajęcia, gdyby nie fakt, że za 15 minut zaczynaliśmy kolejne...
Czego nie zdążyliśmy zrobić na zajęciach, już indywidualnie z każdym siadaliśmy w wolnym czasie i razem wyplataliśmy - inne rodzaje bransoletek, breloki... Tak do samego końca... byliśmy ostatnim samochodem opuszczającym teren Surwiwaliów w niedzielę.. ;)
Ufff! Powiedziałam sobie, że przez tydzień nic nie będę wyplatała! Oczywiście złamałam swoją obietnicę.... ;)
Co się działo na Akademii Młodego Survivalowca dowiecie się już wkrótce..